lechnicamechoptyk porostlechnica1

W tym tygodniu sprawy remontowe nabrały nowego tempa! Po małym zawieszeniu w sprawach werandy i sytuacji patowej dotyczącej sanitariatów… jest przełom! W przyszłym tygodniu pokażemy werandę już w sporej części zabudowaną, a i pierwszy prysznic nie jest całkiem nierealny!

Na fotografii po lewej pokazuję kawałek naszej starej spisskiej drevenicy z ubytkami wapiennego wypełnienia uszczelnień mchowych. Wapno było mieszane z pigmentem „ultramaryna” i ręcznie rozprowadzane. Widać ślady dłoni i palców i tak zamierzam to uzupełnić. Pozostaje jeszcze cała technologia mszenia czyli uszczelniania mchem lub powrósłami słomianymi. U nas jest to znana, ale nie stosowana już technika mszenia, a materiał do tego rodzaju prac nazywano żartobliwie „mchemoptykiem”. Kiedyś widzieliśmy pod Babią Górą ogłoszenie o tego rodzaju pracach… Może ktoś jest chętny do czyszczenia ścian drevenicy, malowania go drewnochronem (oczywiście bezbarwnym) i zabawianiem się gipsem z ultramaryną? Robota na ładnych kilka dni, pewnie przyjemniej wiosną, ale boję się słoty i mrozu jakie nadciągają…i raczej celuję w listopad!

Postępuje też inwentaryzacja przyrodnicza i po konsultacji z prof. Andrzejem Chlebickim mogę pokazać piękne stanowisko chrobotka strzępiastego (Cladonia fimbriata) z bardzo ładnie wykształconymi podencjum. Podencja to te rurkowate wypustki tego grzyba zaliczanego dawniej ( i dzisiaj przez niektórych) do porostów. W Lechnicy chrobotek ten rośnie na płytach kamiennych złożonych w cieniu. Przy budowie murków będzie należycie zadbany i pozostanie w swym ulubionym miejscu!

porostlechnicaBporostlechnicaC