Wiem, że wiosna, wiosenne święta wierzbne i lubiane przebiśniegi, ale warto jeszcze wybrać się na jałowiec! O jałowcu sporo napisałem w Zielniku… (s.45 – 48) i jest to roślina niezwykle interesująca pod wieloma względami i może być doskonałym obiektem etnobotanicznych dociekań. Tym razem jednak warto przypomnieć dobroczynny wpływ szyszkojagód jałowca na nasze trawienie i wsparcie żołądka. W sezonie wegetacyjnym jest tak wiele roślin i związanych z nimi pokus, że zbieranie owoców jałowca raczej nie wchodzi w grę, ale zimą… Zbieramy wyłącznie szyszkojagody o kolorze granatowo-niebieskim (zielone są w pierwszym roku rozwoju) i jednocześnie praktykujemy odporność na ostre igiełki z jakich słynie jałowiec. Przebrane kuleczki szyszkojagód wsypujemy do słoiczka i włączamy do naszego zestawu przypraw. Od czasu do czasu można też dodać trochę jałowca do kadzideł (rzucamy na węgiel drzewny), albo rozetrzeć na dłoni i powąchać chwilę. 781
Na focie zbiór szyszkojagód jałowca z kępy jałowca w Karpatach (Słowacja).