kacnerja
Ostatnie dni 2016 roku za sprawą Krakowskiego Warsztatu Jogi, a personalnie Ewy Wardzały i Nataszy Moszkowicz spędziliśmy pracowicie w Sopatowcu u Małgosi Kacner. Praca z grupą praktykujących uważność, oddech, głos i sprawność ciała w połączeniu z duchem, jest zawsze interesującym doświadczeniem. Kolejny raz widać było jak wiele wspólnego ma praca i zainteresowanie roślinami z dobrze rozumianą praktyką jogi. Nie od parady roślinna ścieżka AYURWEDY nazywana bywa „The Yoga of Herbs”…
Wielkie powodzenie Sopatowca jako „przyjaznego domu w górach” stawało się na moich oczach, trwa od kilkunastu lat i wiem jak wiele ciężkiej pracy i konsekwencji wymagało od Małgosi. Tym bardziej z wielką satysfakcją i przyjemnością przeglądałem tam książkę Autorki Sopatowca! Książka nosi tytuł: „kolor zapach smak intencja” i jest już od roku na świecie (Sopatowiec 2015), ale zawsze jest dobry czas aby przybliżyć jeszcze kilku osobom wydawnictwo, ideę i praktykę jaka za nim stoi.
kacnerbook
Książka może uchodzić za zbiór przepisów ze specyficznej kuchni, z której Sopatowiec słynie na cały świat (nie ma w tym przesady, nawet odrobiny), ale książką kucharską nie jest… Bo są książki niby o czymś innym, a okazują się jedynie kolejnymi książkami kucharskimi i są książki kucharskie, które są o czymś innym… 🙂 U Gosi jest to tak: „ Gdy ktoś zaprasza Cię na obiad jego intencje nadają posiłkowi ZNACZENIE„. Książka ma 275 stron i znaczącą okładkę… i jest jedną z tych książek, które w Polsce dają nadzieje w tym trudnym okresie przewagi ciemnych mocy. Może się stać pewnego rodzaju przewodnikiem dla tych, którzy dopiero teraz go szukają. Nie obiecuje łatwych rozwiązań i zwolnienia z odpowiedzialności, ale pokazuje, że można w pełni zrealizować swoje życie w bardzo trudnym czasie i miejscu. W książce „kolor zapach smak intencja” znajdziecie jednak wiele przepisów na potrawy, wiele znaczących zdań o roślinach, o sposobach na dobre odżywianie, na pogodne życie… Nie wiem jak tego dokonacie, ale warto mieć książkę Gosi!
Być może, nadchodzą złe czasy,. Być może, trzeba będzie szukać schronienia, unikać niepotrzebnego ujawniania się, walczyć, tworzyć małe komuny i wspólnoty z dala od najgorszej presji, lub podejmować pracę w kręgu establishmentu, zachowując mimo to swą wolność. 
Charles A. Reich, Zieleni się Ameryka, Warszawa 1976
Jeszcze przed naturalnym wejściem w nowy cykl roczny proponujemy mocniej zainteresowanym naszym Biotopem Lechnica oraz praktykami muzycznymi, które nazywamy symbiotic music  premierowy, krakowski koncert Throbbing Plants i pierwszą okazję na zdobycie płyty o tym samym tytule. Wszystko to 19 stycznia od 20.00 na scenie Magazynu Kultury w Kolanku No 6 przy ul.Józefa 17. Sesja nagraniowa tego materiału trwała aż pół roku, tematem i powodem jej realizacji były praktyki pracy z otoczeniem i roślinami jakie realizujemy w Biotopie. Całość jest rodzajem opowiadania (bardzo rozbudowane teksty!) ze znaczącą, organiczną muzyką. Prapremiera musiała być zaplanowana na okres powolnego wchodzenie w nowy cykl, bo jest pewnego rodzaju zamknięciem intensywnego czasu starego roku, ale i otwarciem życia tej sesji jako dostępnego artefaktu.
Beznazwy-1
Za miesiąc z okładem, zaczynamy nowy sezon/rok i będąc w zgodzie z tym naturalnym cyklem planujemy pierwsze spotkanie otwarte w Księgarni/Kawiarni Bonobo przy Małym Rynku w Krakowie na 9 lutego 2017 ! Jak zwykle zaczynamy od 19.00 i będzie sporo nowych roślin i nowych zagadnień z szeroko rozumianej etnobotaniki i osobistej pracy z roślinami. Na program jest jeszcze czas, ale datę 9 lutego (czwartek) odnotujcie w kalendarzu! 🙂
No i są już daty warsztatów głównych jakie organizujemy trzy razy w roku w Biotopie!
29.04 – 3.05.2017 – I Warsztat czyli „bardzo długi weekend” w Pieninach i Zamagurzu, Biotop Lechnica, Słowacja.
Po raz pierwszy wprowadzam jako jeden z głównych tematów praktyczny kurs mojej permakultury ! Pisząc „mojej” mam na myśli pewne główne tendencje i specyficzne warunki jakie w Biotopie panują. Po pierwsze to permakultura górska, karpacka. Po drugie budujemy ją w odniesieniu do bioregionalizmu, a po trzecie istotnym i mocnym akcentem naszej/mojej permakultury jest aspekt kultury i jej bliskich ziemi praktykom. Poza krótkim kursem wprowadzającym do projektowania i budowy permakultury (nie będę nigdy uczył projektowania Waszej permakultury, to musicie/możecie zrobić sami!) i realizacją kilku mikro projektów (tak, trochę pracy organicznej!) zabiorę Was na spacery etnobotaniczne do znaczących roślin i w niezwykłe dzikie miejsca gdzie łatwiej zrozumieć moją ideę roślin wspierających, kontaktu z roślinami, ale też zwyczajnie zachwycić się Karpatami. Ten warsztat zmienia też sposób organizacji wszelkich kursów i spotkań w Biotopie, jest dla niezbyt dużej grupki ludzi, dla których to co proponujemy jest ważne.
15-18.06.2017 – II Warsztat czyli „długi weekend”…. 🙂
To jest termin dla mocno zainteresowanych mniej dostępnymi dzikimi roślinami i ogrodem roślin symbolicznych i rytualnych. Obiecuję spacery etnobotaniczne w bardzo interesujące miejsca Zamagurza i Pienin poza uczęszczanymi szlakami plus sporo możliwości zbioru roślin leczniczych i wspomagających. Podobnie jak warsztat majowy, także i ten jest dla małej grupy zainteresowanych osób.
16-17.09.2017 – III Warsztat Zbieracko-przetwórczy! Przy piecu i suszarni…
Tradycyjne już spotkanie jesienne, którego głównym elementem będzie zbieranie dzikich owoców i ziół i ich przetwarzanie i magazynowanie na zimę. Będą owoce ze starych odmian drzew owocowych, wędzarnia, suszenie, pokaz cyklu pracy z wybranymi ziołami z ogrodu i stanu dzikiego… Spotkanie, po części towarzyskie, bo udział w warsztacie majowym lub/i czerwcowym daje 50 procent zniżki w jesieni! 🙂
Jak zwykle zakwaterowanie w wygodnych pensjonatach blisko nas, jak zwykle posiłki we własnym zakresie, ale obiady jemy podczas wycieczek w dobrych knajpkach w Czerwonym Klasztorze i okolicach, a w każdej wynajętej przez nas kwaterze będzie do dyspozycji kuchnia lub stanowisko kuchenne więc śniadania i kolacje nie sprawią kłopotu 🙂 większego niż w domu.
Informacje szczegółowe będę ogłaszał od lutego na tym blogu i na stronie Biotopu.
Plany na 2017 rok: czynnik czasu, bez namiastek i ułatwiaczy, poza pop kulturą.
Praca z roślinami wymaga czasu, a czas rozumiany bardziej jako sezony wegetacyjne, a nie dni czy miesiące, konsekwencja, czasem nawet upór, cierpliwość i brak oczekiwania na spektakularne skutki jest jej niezbędnym czynnikiem.
Szkoda czasu 🙂 na zajmowanie się namiastkami, na ułatwienia (nie wszystko jest dla wszystkich i nie chodzi wcale o elitarność) i bycie w „w nurcie”. Wiele interesujących spraw szybko jest przejmowana przez wielki sektor „lajfstajlowy” – od permakultury po ziołolecznictwo i wychodzi z tego coś, co przypomina tzw. wypluwkę sowy – ma charaktersytyczną formę, sklada się z sierści i piór wielu ciekawych zwierząt, ale jest tylko wypraną ze znaczenia rzygociną. Ładne, łatwe, szybkie i kolorowe kolorami strawionych…zostawiamy w 2017 roku dla innych.
Proszę Was o kontakty bezpośrednie, mniej fejsa, więcej bycia, stałości, rzetelności i wsparcia. Obiecuję to samo. Mój mail: marek.styczynski@gmail.com
Dla zainteresowanych pierwiosnkami… zobaczcie!
Zobaczcie tu: https://primulaworld.blogspot.ca/2017/01/recent-new-primula-species-2016.html
No i na dobry początek wiosenna Pokrzyk wilcza-jagoda z miejsc, które będziemy odwiedzali podczas warsztatów!
belladonna15b