Bułgarskie zimowity
Od kilku dobrych lat kompletujemy atlasy, klucze i inne wydawnictwa na temat flory Bułgarii… i w tym roku Natasza przywiozła bardzo cenne nowe książki. Pośród nich jest monografia roślin występujących w Parku Przyrodniczym Belasica (w okolicach miasta Petricz przy granicy Bułgarii z Macedonią i Grecją). Belasica to inaczej Kerkinie albo Belles. Warto pewnie dopisać do wcześniejszych informacji o zimowitach, że na tym terenie rośnie ten sam gatunek co w Polsce, Słowacji i Czechach czyli zimowit jesienny (Colchicum autumnale), który występuje na całym terytorium Bułgarii. Jego zasięg pionowy w Bułgarii daleko przekracza wysokość naszej Polany Chchołowskiej… bo sięga 2 900 m n.p.m. ! W Bułgarii zimowit jesienny nazywa się: jesenen mrazowec… Ten dopisek wydał mi się konieczny wobec tego, że wiele z terenów mitycznych historii greckich leży na terytorium Bułgarii… Góry Bielasica leżą w dużej części w Grecji (45%), w Macedonii (35%) i tylko 20% to chroniony teren górski w Bułgarii. W czasach antycznych były to trackie tereny Orbelos i tutaj rozwijał się kult Dionizosa. Nawet gdyby Hekate lub Medea miała bulwy zimowitów przenieść do ogrodu w Kolchidzie ze swej ojczyzny, to najprawdopodobniej chodziło by dalej o „naszego” zimowita jesiennego… 🙂